Ach, jakże to była wiosenna i pełna nadziei lektura!
Czegoś takiego było mi trzeba w momencie, gdy żyjemy w tak okropnym napięciu i atakujących nas zewsząd strasznych wiadomościach. Agata Czykierda-Grabowska, napisała stylową powieść New Adult, która może posłużyć jako idealny przykład powieści o młodych dorosłych.
Historia Felicji i Szymona ujmuje od pierwszych stron i pozwala przypomnieć sobie te beztroskie, ale i pełne młodzieńczych zawirowań czasy, kiedy motyle w brzuchu urządzały sobie prawdziwe party. Główni bohaterowie znają się od przedszkola, a ich pierwsze spotkanie w piaskownicy nie zakończyło się dla Szymona zbyt dobrze. I tak już będzie cały czas. Felicja uważa chłopaka za pewnego siebie przystojniaka, nie liczącego się z nikim, a Szymon wodzi za nią wzrokiem, lecz nie robi nic, aby pomóc jej zmienić zdanie.
„Felicja znaczy szczęście” to ujmująca, pachnąca wiosną i namiętnością powieść o miłości, która przetrwała lata i często była niedostrzegana, zwłaszcza przez główną bohaterkę.
Przez fabułę się płynie, przeżywając losy bohaterów, irytując się na ich niektóre posunięcia, wzruszając i śmiejąc. Nie brakuje także namiętności i pasji, a także problemów młodych dorosłych. Polecam, idealna lektura na obecny czas!
Grafika: FB autorki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz