Lisa Gray to młoda autorka kryminałów z Jessicą Shaw w roli głównej. Zupełnie przypadkiem trafiłam na pierwszy tom tej serii, zatytułowany „We mgle” i muszę przyznać, że było to całkiem sympatyczne spotkanie.
Mamy młodą detektywkę, która pewnego razu widzi informację o zaginionej przed laty małej dziewczynce. Zszokowana orientuje się, że to ona jest na tym zdjęciu. Zatem jedzie do Los Angeles, aby odkryć prawdę o swojej tożsamości. Wkrótce okazuje się, że jej życie było tylko historią napisaną przez kogoś innego, a nic, co jest związane z nią, jej matką i ojcem, nie jest prawdą. Podejrzane speluny, bary ze striptizem, policjant z LA, oraz przystojny dziennikarz, który sprawia, że Jessica zaczyna w końcu coś czuć. Czy młoda kobieta może komukolwiek zaufać, kiedy okazuje się, że każdy, kogo spotyka na swojej drodze, coś ukrywa?
Jednocześnie w LA popełniane są brutalne przestępstwa, w których giną młode kobiety. Czy te sprawy mają coś wspólnego z zabójstwem matki pani detektyw sprzed ponad dwudziestu laty? Pytań jest mnóstwo, a odpowiedzi mogą zszokować niejedną osobę.
Niezwykle udany początek serii, książkę czyta się błyskawicznie, bohaterka „z jajami”, bohater, niejaki Connor, także ujmujący. Polecam na jesienne popołudnia i z chęcią sięgnę po tom drugi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz