niedziela, 19 kwietnia 2020

Chris Carter "Polowanie na zło"

Chris Carter należy do moich ulubionych pisarzy i autorów thrillerów, a stworzona przez niego postać, Roberta Huntera, to mój numer jeden, jeśli chodzi o ukochanych bohaterów książkowych. Z wielką niecierpliwością czekałam na kolejną odsłonę zmagań kalifornijskiego detektywa i psychologa-geniusza, który w wieku dwudziestu trzech lat zrobił doktorat z analizy behawioralnej i biopsychologii. I oczywiście się nie zawiodłam, „Polowanie na zło” to powieść, której się nie czyta, ją się połyka!

W tej odsłonie Robert ponownie musi się zmierzyć ze swoim dawnym przyjacielem, genialnym seryjnym mordercą, Lucienem Folterem, z którym zetknął się ponad trzy lata temu („Geniusz zbrodni”). Teraz Folter ucieka z aresztu, zostawiając za sobą pasmo krwi i ofiar, aby po raz ostatni zagrać w grę ze swoim ulubionym detektywem.
Folter jest geniuszem i socjopatą w każdym calu. Nie morduje pchany dziwną potrzebą, czy też wskutek znęcania się nad nim w przeszłości. Nie. Lucien zabija, gdyż sprawdza, do czego może posunąć się człowiek, jakie są granice wytrzymałości i jakie metody zabójstw są najbardziej skuteczne. Przez lata zabijał dziesiątki osób, a wszystko poddawał głębokiej analizie i opisywał z wielką skrupulatnością. Jednak Robert Hunter zabrał mi te zapiski, a jego samego wsadził do więzienia. Jednakże Folter ucieka i ma zamiar pokazać Hunterowi, jak to jest, gdy traci się wszystko.

Rozgrywka pomiędzy dawnymi przyjaciółmi jest pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji, moich ulubionych cliffhangerów i dynamicznych dialogów pomiędzy bohaterami. Każdorazowo przygotowanie Foltera do zabójstw, jest majstersztykiem i naprawdę nie da się przewidzieć, w którą stroną potoczy się akcja.


Polecam, to doskonały thriller, który wciąga od samego początku, pokazując mrok, jaki może się tlić w pozornie normalnie wyglądającym człowieku. Jeśli nie czytaliście wcześniejszych tomów, nic nie szkodzi. Książka jest napisana tak, że można czytać ją bez znajomości serii, ale gwarantuję, że gdy po nią sięgniecie, będziecie chcieli zapoznać się z całym cyklem z Robertem Hunterem. Genialny thriller, polecam, a ja, tymczasem… no cóż, chyba zacznę czytać całą serię od początku.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz