wtorek, 5 września 2017

Elżbieta Rodzeń "Przyszłość ma twoje imię"

Na powieść Elżbiety Rodzeń trafiłam przypadkiem, wcześniej nie słyszałam o tej autorce, a okazuje się, że „Przyszłość ma twoje imię” to jej czwarta książka. Pomyślałam, historia miłosna, trochę w stylu New Adult, który przecież jest mi tak bliski, czemu nie? No i zaczęłam czytać.

Opowieść traktuje o dwójce młodych ludzi, najpierw poznajemy Blankę, która po traumatycznych wydarzeniach sprzed trzech lat, zarzuca realizację własnych marzeń, chowa się w zakamarkach własnej głowy i próbuje na nowo ułożyć swoje życie. Wyprowadza się, podejmuje pracę i studia i zamieszkuje w mieszkaniu koleżanki.

Mateusz to chłopak z ogromnym bagażem przeszłości. To co przeżył, jako dziecko i nastolatek, niejedną osobę by złamało, ale on jakoś daje radę, chociaż też popełnił ogrom błędów, co jest w tym przypadku nieco eufemistycznym sformułowaniem. Ale jest na dobrej drodze, studiuje, pracuje na kilku etatach, jest wiecznie zmęczony, a stres rozładowuje przypadkowym seksem. Do czasu, gdy nie ujrzy pięknej delikatnej dziewczyny, która stoi na balkonie, a na jej twarz spadają płatki śniegu. Od tamtej chwili zmienia się wszystko, zarówno w życiu Blanki, jak i Mateusza. Spotykają się, zakochują i wzajemnie naprawiają. Tworzą nowy układ, kształtują nowe potrzeby i nowe życie. Jednak nad ich przyszłością wciąż ciąży przeszłość, która okazuje się być tak silna i przytłaczająca, że niebawem przejmuje we władanie ich życia. 
Mężczyzna po przejściach, kobieta z przeszłością, motyw stary jak i słowa tej piosenki, ale sztuką jest ukazać go na nowo, interesująco i porywająco. Elżbiecie Rodzeń właśnie ta sztuka się udała, niełatwo jest wciągnąć mnie w losy bohaterów, zwłaszcza gdy w historii brakuje wątków kryminalnych, ale autorce zdecydowanie się to udało. Książkę przeczytałam błyskawicznie, nie mogłam oderwać się od zagmatwanych losów Mateusza i Blanki.

„Przyszłość ma twoje imię” to przepiękna historia o miłości trudnej, o bolesnych przeżyciach, trudnych wyborach i przeszłości, która czasami może zaważyć na całym naszym życiu. Polecam, jeśli lubicie wzruszające powieści z przesłaniem. 


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Zysk i S-ka.

1 komentarz: