piątek, 28 lipca 2017

Chris Carter "Jestem śmiercią"

Chciałoby się na początku napisać: tak wiele thrillerów, tak mało czasu… Oto jestem po lekturze książki Chrisa Cartera zatytułowanej „Jestem śmiercią”. Okazuje się, że to już siódmy tom serii z Robertem Hunterem. A ja dopiero teraz na ten świetny cykl trafiłam!
W każdym razie, lepiej późno niż wcale.

W „Jestem śmiercią” autor funduje nam wycieczkę w sam środek szalonego i spaczonego umysłu socjopaty. W Los Angeles pojawia się nowy seryjny zabójca. Robert Hunter i jego partner, Carlos Garcia jeszcze nie okrzepli po poprzedniej sprawie, a już muszą zmierzyć się ze złem w czystej postaci. Pojawiają się ofiary, okaleczone w okrutny sposób, na pozór nic ich nie łączy, ani modus operandi, ani pochodzenie, żadnych punktów wspólnych.

Ale genialny Hunter, wraz z Garcią, powoli odkrywają kolejne elementy układanki. Z drugiej strony obserwujemy działania psychopaty i dramat porwanego jedenastoletniego chłopca. Powiem szczerze, że sporo thrillerów, kryminałów czy horrorów za mną, ale to co zafundował tutaj Carter… Jeśli napiszę, że ta książka przeznaczona jest dla osób o mocnych nerwach, to uwierzcie, nie będzie to puste ostrzeżenie. Morderstwa, których dokonuje psychopata, są okrutne i bestialskie, a wszystko jest bardzo szczegółowo i obrazowo opisane. 

Wielki atutem jest zaskakujące zakończenie, umiejętnie zastosowane cliff hangery i postać mega inteligentnego detektywa Huntera. 

„Jestem śmiercią” to wyśmienity thriller, trzymający w napięciu, przerażający i ukazujący istotę zła. A w finale zaskakujący i to w taki sposób, że czytelnik musi kilka razy przeczytać końcowe rozdziały, aby lepiej zrozumieć całość przerażającej historii. Polecam, rewelacyjna lektura!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz