piątek, 20 stycznia 2012

Paweł Pollak "Gdzie mól i rdza"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Oficynka.

Paweł Pollak to skandynawista i tłumacz literatury szwedzkiej. Zadebiutował miłosno-kryminalną powieścią "Kanalia". Teraz na rynek księgarski wchodzi jego najnowsza książka, wydana przez wydawnictwo Oficynka. "Gdzie mól i rdza" to pierwszy tom cyklu wrocławskich kryminałów z komisarzem Markiem Przygodnym w roli głównej.

W tej odsłonie poznajemy postać komisarza, jego kolegów z Komendy Wojewódzkiej, przyjaciela-dziennikarza Kuriatę i skomplikowaną sytuację rodzinną policjanta. 
Akcja rozpoczyna się w momencie, gdy zostają znalezione oskalpowane zwłoki starszego mężczyny-samotnika, który przejawiał namiętne zainteresowanie filmami pornograficznymi, ale za to unikał ludzi i wychodzenia z domu. Jedyną osobą, która go odwiedzała, był młody pielęgniarz Ratajczyk, będący jego opiekunem i ulubionym rozmówcą. Oczywiście młodzieniec od razu znajdzie się w centrum zainteresowania organów ścigania, jednakże posiada żelazne alibii. Wkrótce pojawia się więcej ofiar, którymi stają się starsi mężczyźni i wszyscy pozostawali pod opieką pielęgniarza. 
To przypadek, wskazówka, czy może ktoś usiłuje wrobić młodego mężczyznę? Tropów jest wiele, wszystkie wskazują na pewne chore religijne fascynacje, bo zarówno swoista inscenizacja w miejscach popełnionych morderstw i sam wybór ofiar nawiązują do postaci znanych nam z lekcji religii. Czy to kolejny sygnał dla Przygodnego i jego ekipy? A może to tylko próba skierowania śledztwa na niewłaściwy tor? 
Motywów i wątków jest mnóstwo, komisarz Przygodny czuje się czasami zapędzony w zaułek bez wyjścia, a w dodatku w jego życiu osobistym też nie dzieje się dobrze. Jak sobie z tym wszystkim poradzi wrocławski policjant i czy znajdzie winnego makabrycznych zbrodni? O tym już przekonać musicie się sami, sięgając po ten niezwykle wciągający kryminał. 
Autor nie tylko skupił się na skomplikowanej intrydze, w której nagromadzenie tropów i wątków ma na celu wprowadzenie zamętu nie tylko w głowie Przygodnego, ale i czytelnika. W śmiały sposób przemyca także swoje spostrzeżenia i celne uwagi dotyczące życia społeczno-politycznego, przywar naszych rodaków, biurokracji, idiotyzmów obowiązujących w niektórych instytucjach. Umiejscowienie akcji we Wrocławiu jest niebywałą gratką dla mieszkańców tego miasta, w tym i dla mnie. Dzięki znajomości topografii terenu stolicy Dolnego Śląska, wspólnie z Przygodnym i jego pomocnikiem Gajdą, przemierzałam ulice mego miasta w poszukiwaniu tropów i rozwiązań makabrycznych mordów.
Paweł Pollak stworzył wciągający kryminał z nietuzinkowymi bohaterami, opowieść, w której pojawia się i humor i akcja i gorzka pigułka ludzi po przejściach. Podoba mi się także formuła, charakterystyczna dla historii Arthura Conan Doyle'a. Finałowe wyjaśnienie przez głównego bohatera w jaki sposób doszedł do tego, kto jest zabójcą. To świetny zabieg, który pokazuje, jak skomplikowane procesy myślowe zachodzą w głowie prowadzącego śledztwo i wyjaśnia cały tryb postępowania zabójcy. A jednocześnie jest sygnałem, że autor wykonał kawał dobrej koncepcyjnej roboty
Polecam tę powieść na pewno wszystkim wielbicielom kryminałów, w których intryga i logika współgrają z naturalnością i nieprzerysowaniem postaci i poszczególnych wątków. Warto.
  


Księgarnia Matras, Stowarzyszenie Sztukater oraz Oficynka zapraszają na spotkanie z Pawłem Pollakiem, autorem wrocławskiej powieści kryminalnej „Gdzie mól i rdza”.

28 stycznia (sobota), godzina 14, Księgarnia Matras
ul. Świdnicka 28, Wrocław

Spotkanie poprowadzi Agnieszka Lingas-Łoniewska
Wstęp wolny. Zapraszamy!

2 komentarze: