środa, 29 lutego 2012

Lektury, reklama i konkurs z "Szóstym" :)

Na początek przedstawiam mój ostatni stos lektur w lutym (a miało już nic nie być, hahahhahaa) :)


I od góry:
Alex Kava "Zło konieczne" - wydawnictwo MIRA
Colin Clark "Mój tydzień z Marylin" - wydawnictwo ZNAK
David Kain "Punkt wyjścia" - Zbrodnia w Bibliotece i wyd. Oficynka
Val McDermid "Syreni śpiew" - Zbrodnia w Bibliotece i wyd. Prószyński i S-ka
Val McDermid "Krwawa blizna" -  Zbrodnia w Bibliotece i wyd. Prószyński i S-ka

A teraz zapraszam do udziału w konkursie smsowym, zorganizowanym przez patrona medialnego mojej książki "Szósty", czyli portal dlalejdis.pl

Poniżej kilka moich słów o tym, dlaczego powstał "Szósty", zamieszczonych na stronie kolejnego patrona medialnego, czyli Zbrodni w Bibliotece"


Wkrótce odbędzie się pierwsze spotkanie autorskie, promujące "Szóstego", jeszcze dzisiaj umieszczę stosowne informacje:)))





wtorek, 28 lutego 2012

Marcin Wroński "Skrzydlata trumna"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa WAB.
 
Komisarz Zygmunt Maciejewski to kierownik wydziału śledczego lubelskiej policji. Związany jest z Różą Marczyńską, piękną pielęgniarką i byłą morfinistką. Zyga, niegdyś bokser, teraz straszy swoją posturą i poobijaną facjatą, w niczym nie przypominając stróża prawa. Lubi wódeczkę i śledziki, ciągle kontroluje swoją ukochaną, czy ta nie wraca do zgubnego nałogu i ponad wszystko ceni sobie prawdę. I nienawidzi matactwa i przekupstwa.
Takiego bohatera stworzył Marcin Wroński w serii o komisarzu Maciejewskim, wydawanej przez wydawnictwo WAB.
W najnowszej odsłonie, zatytułowanej „Skrzydlata trumna”, Zyga znowu pokazuje się od swojej najlepszej i najgorszej strony. Wszystko rozpoczyna się od zagadkowego samobójstwa strażnika w wytwórni samolotów Plagego i Laśkiewicza. Sprawa zdaje się być prosta i do umorzenia, ale Maciejewski zaczyna drążyć temat targnięcia się na życie Feliksa Suskiego i już wkrótce okazuje się, że domniemany samobójca wcale nim nie jest. Sprawa zaczyna opierać się o wojskowy kontrwywiad i zakrojony na szeroką skalę handel narkotykami. Komisarz Maciejewski staje przed poważnym wyborem: awans, podwyżka i zamknięcie śledztwa na kilka mocnych spustów, czy zgoda z samym sobą i wierność zasadom, które Zyga często łamie, ale nienawidzi manewrowania własną osobą? Jakich wyborów dokona Maciejewski i w jakim kierunku potoczą się losy jego, Róży i innych osób? Czy wypadki wojskowych samolotów to na pewno tylko nieszczęśliwe zbiegi okoliczności? Czy komisarzowi uda się poukładać wszystkie elementy układanki i zamknąć śledztwo, czy też będzie na to musiał poczekać kilka lat? Zapewniam, że wątków będzie mnóstwo i wszystkie należy śledzić z należytą uwagą.
Powieść Wrońskiego to kolejny kawał świetnej prozy, udokumentowanej historycznie, wprowadzającej czytelnika w czasy, w których niełatwo było żyć i jeszcze trudniej zachowywać się jak człowiek honorowy. Akcja powieści rozgrywa się przed wybuchem wojny i w jej ostatnich dniach, kiedy to Zyga znajduje się w rękach wrogów, a zarazem wybawców.
Fascynująca intryga, wielowątkowe śledztwo, niepowtarzalny klimat międzywojnia i nieprawdopodobnie wyrazisty bohater, to wszystko sprawia, że opowieść o komisarzu Maciejewskim to prawdziwa perełka i gratka dla wielbicieli dobrych kryminałów. Na uwagę zasługuje także pojawienie się na chwilę komisarza Przygody, którego znamy z filmu Machulskiego, a który tak naprawdę był postacią jak najbardziej realną. Zresztą postaci istniejących jest u Wrońskiego więcej, a cała intryga krąży wokół upadku wytwórni samolotów Plagego i Laśkiewicza, co także jest autentycznym wydarzeniem.
Polecam całą serię z komisarzem Maciejewskim, która oprócz zgrabnych intryg kryminalnych ujmuje także realizmem i dającymi się lubić bohaterami. Zachęcam oczywiście do sięgnięcia po trzy wcześniejsze tomy: „Morderstwo pod cenzurą”, „Kino Venus” i „Na imię jej będzie Aniela”.

piątek, 24 lutego 2012

Jagoda Wochlik "Milczące słowa"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Novae Res.

Powieść „Milczące słowa” autorstwa Jagody Wochlik trafiła do mnie przypadkiem. Zostałam poproszona o recenzję tej pozycji, ale nie miałam pojęcia jakiego typu jest to lektura. Być może, gdybym przeczytała, że to opowieść o wampirze, dziewczynie, wilkołakach i świecie magii, nie zdecydowałabym się na jej przeczytanie. Być może... Ale pewnikiem jest, że teraz, po lekturze tej powieści, wiedząc to co wiem... gdybym nie sięgnęła po „Milczące słowa” ominęłoby mnie coś magicznego, wciągającego i wartościowego. Dlatego nie warto sugerować się opisami, czy oceniać daną pozycję na podstawie doświadczeń, uprzedzeń czy innych odniesień do tego co było, a nie do tego co dopiero ma nastąpić.
Bohaterką książki Jagody Wochlik jest młoda studentka, Zuzanna, która cudem unika śmiercionośnego ataku. Ratuje ją tajemniczy nieznajomy o pociągającej powierzchowności i odpychającym sposobie bycia. Henry Got, wampir i autor książek fantasy. Nad którym ciąży klątwa, okazuje się, ściśle związana z piękną studentką o słabym wzroku. Rozpoczyna się dziwna próba sił, wzajemnej zależności, awersji i przyciągania pomiędzy Henry'm a Zuzanną. Raz walczą, on ją rani, wręcz się znęca, a gdy dziewczyna zasypia, wpatruje się w jej nieruchomą postać, słucha jej oddechu, bicia serca a dźwięki te odbiera jak najpiękniejszą muzykę. Dlaczego Henry nigdy nie wypowie imienia dziewczyny? Jakie moce ma Zuzanna? Co tak naprawdę kryje się w mroku i kto będzie bohaterem kolejnej książki wampira? Wreszcie... czy klątwa ciążąca nad Gotem w końcu się spełni? Zapewniam, w tej powieści nie brakuje zagadek, tajemnic i wszechogarniającej grozy.
Powiem szczerze, że zaskoczyła mnie ta historia, sposób jej ukazania, wykreowane postaci, język, odwołania do innych dzieł literackich, poetyckich. Zaskoczyła w bardzo pozytywny sposób. Gdyby zmienić miejsce akcji, nazwisko autorki na bardziej obcojęzyczne, gwarantuję, że po miejscami metafizyczną, bardzo wzruszającą, a także pełną akcji historię sięgnęłaby gromada czytelników tego rodzaju literatury. A szkoda, bo mamy swoją własną J.R. Ward czy Kerrelyn Sparks i to autorkę o wiele większej erudycji i posługującą się pięknym literackim językiem.
Polecam tę magiczną powieść, to nie kolejny paranormalny romansik, to wciągająca opowieść o walce dobra ze złem, miłości mogącej ożywić nawet bezduszny kamień, oddaniu i przyjaźni. Według mnie jedna z lepszych pozycji, z jakimi miałam ostatnio przyjemność „literacko” obcować. Zaskakująca i wciągająca. Zachęcam do lektury i to nie tylko zwolenników takich opowieści.
- Po cholerę nam słowa! - krzyknęła nagle.- Miliony słów, wszędzie dookoła nas... słowa. Po co słowa, skoro nikt się nimi nie przejmuje. Nikt ich nie traktuje poważnie! Słowa nie mają znaczenia... jest ich za dużo. Tyle słów, a i tak nie umiemy powiedzieć nic istotnego. Wciąż milczymy!
Henry pomyślał, że lepiej jednak było ją zabić.” 1
1Str. 170, Milczące słowa, Novae Res, 2012r.


czwartek, 23 lutego 2012

Santa Montefiore "Morze utraconej miłości"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Świat Książki.



Lubię czytać historie rodzinne, sagi, opowiadające o wielopokoleniowych rodzinach, ich tajemnicach, wstydliwych sekretach, antagonistach, odwiecznych wrogach i wiernych przyjaciołach. Powieść, którą miałam przyjemność przeczytać, dzięki uprzejmości wydawnictwa Świat Książki, śmiało wpasowała się w taki właśnie gatunek. Opowieść o rodzinie, tajemnicy, miłości i pasji. Taką właśnie książką jest najnowsza pozycja z dorobku Santy Montefiore, zatytułowana „Morze utraconej miłości”.

Bohaterką tej książki jest przepiękna Celestria Montague, córka Roberta, zwanego „Montym” i Amerykanki, Pameli. Celestria należy do znanego i szanowanego kornwalijskiego rodu, którego przedstawicielem jest uwielbiany przez wszystkim Monty. Mężczyzna ten może uchodzić za przykład wspaniałego ojca, brata, a także sąsiada. Pomaga wszystkim potrzebującym i wielu mieszkańców miasteczka ma u niego dozgonny dług wdzięczności. I gdy pewnego razu, po hucznym balu, Robert znika, całe miasteczko i rodzina pogrążają się w głębokiej żałobie. Potem wychodzą na jaw sprawy, o których ani Celestria, ani jej matka nie miały pojęcia i kobiety zaczynają rozumieć, że nie znały zbyt dobrze swojego ojca i męża. Okazuje się, że Robert nie był aż tak dobrym małżonkiem, a także doprowadził rodzinną fortunę na skraj bankructwa. Wszyscy zaczynają powoli wierzyć w samobójstwo Monty'ego, lecz Celestria odkrywa pewne tajemnicze sprawy, w których głęboki udział miał ojciec. I ciągle nie wierzy w odebranie sobie przez niego życia. Wszystkie tropy prowadzą do Włoch, do oddalonej Apulii i tam też postanawia pojechać dziewczyna. Jej matka ciągle leży zamknięta w sypialni i walczy z migrenami, dlatego też Celestria czuje się opuszczona i jedyne co może zrobić, to odkryć sekrety ukochanego ojca. Bo już wie, że miał ich mnóstwo. Dokąd zaprowadzi ją ta droga i czy oprócz odkrycia rodzinnych tajemnic odnajdzie coś jeszcze, przekonacie się sięgając po „Morze utraconej miłości”.

Santa Montefiore to angielska autorka, specjalizująca się w powieściach skierowanych dla kobiet. I ta książka także jest taką opowieścią. Pełną namiętności, pragnienia miłości, tajemnic i pięknych miejsc, urzekających i będących doskonałym tłem dla rozgrywających się wydarzeń.
Polecam tę powieść, jest to doskonała lektura na spokojny zimowy wieczór, pozwalająca przenieść się do wietrznej Kornwalii i gorącej Italii, a także przeżywać zagmatwane i pełne sekretów losy bohaterów.

Coś,co autorzy lubią najbardziej:)

Jest kilka fantastycznych momentów w życiu autora. Należy do nich na pewno napisanie magicznego słowa "KONIEC", gdy finiszuje z kolejną opowieścią. Pełne radości i miłych wrażeń maile od Czytelników. Spotkania i rozmowy z nimi. Nowy pomysł na powieść, który kołacze się w głowie i wreszcie znajduje z niej ujście w postaci gęsto zapisanych zdań. A także paczka z logo wydawcy, a w niej świeżutkie, prosto z drukarni, nieskalane egzemplarze autorskie najnowszej książki.

Wczoraj spotkała mnie właśnie ta ostatnia przyjemność i w pełni zasługuje ona dokładnie na to miano:)

"Szósty" wrócił do macierzy:)))


Książka w sprzedaży pojawi się 28 lutego, ale już można zamawiać w tych miejscach:


Wydawnictwo Replika
Empik
Matras
Merlin



środa, 22 lutego 2012

Lutowa porcja lektur-odsłona II


To już chyba ostatni stos książek recenzyjnych w lutym, ale mogę się mylić:)

Od góry:

Marcin Wroński "Skrzydlata trumna" - Wydawnictwo WAB
Jagoda Wochlik "Milczące słowa" - Wydawnictwo NovaeRes
Santa Montefiore "Morze utraconej miłości" - Wydawnictwo Świat Książki (jestem w trakcie lektury)
Thomas Enger "Letarg" - Zbrodnia w Bibliotece i Wydawnictwo Czarne (recenzja TUTAJ)

poniedziałek, 20 lutego 2012

Val McDermid "Ostatnie kuszenie"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości serwisu Zbrodnia w Bibliotece.


Val McDermid to szkocka pisarka, która zasłynęła serią kryminalną z nadkomisarz Carol Jordan i doktorem Tonym Hillem w rolach głównych. „Ostatnie kuszenie”, to trzeci tom cyklu, po „Syrenim śpiewie” i „Krwawej bliźnie”. Kryminał, którego mnogość wątków, wartka akcja i wyraziści bohaterowie, sprawiają że powieść czyta się z prawdziwą przyjemnością i w wielkim napięciu.

Carol Jordan otrzymuje bardzo niebezpieczne zadanie, którego wykonanie da jej gwarancję decydowania o dalszej karierze w policji. Tony Hill ma dość życia akademickiego i poproszony o pomoc w sprawie prawdopodobnego seryjnego mordercy, podejmuje się stworzenia profilu psychologicznego, pomimo że obiecywał sobie, że do tego już nigdy nie wróci. Los policjantki i doktora psychologii ponownie się przetnie, zwłaszcza że oboje zdają sobie sprawę, że łączy ich coś więcej niż wspólne przeżycia i przyjaźń.
Jednocześnie poznajemy gangstera polskiego pochodzenia, Tadeusza Radeckiego, który od lat działa w szarej strefie, handlując bronią, narkotykami i ludźmi. Pomaga mu w tym jego prawa ręka, serbski bandyta, Darko Krasic. Tadeusz jest w rozsypce, gdyż dwa miesiące temu, w tajemniczym wypadku samochodowym, zginęła jego ukochana Katerina. Gangster podejrzewa, że było to ukartowane zabójstwo i prowadzi własne śledztwo. Jednocześnie ostro działa na rynku nielegalnych imigrantów, walcząc z przeciwnościami losu, który nagle przestał mu sprzyjać. Lecz oto pojawia się piękna i tajemnicza kobieta, która nie dość, że proponuje mu współpracę i jest przysłowiowym darem z nieba, to jeszcze wygląda jak siostra-bliźniaczka ukochanej Kateriny. Czy to przypadek, czy kryje się za tym coś więcej? Radecki ma wiele wątpliwości, ale nagle znajdzie się pod olbrzymim urokiem nieznajomej.
W tym samym czasie w różnych państwach Europy zostają znalezione zwłoki psychologów, a zadane ciałom obrażenia, mogą wskazywać na działanie seryjnego mordercy.

Jak Carol poradzi sobie z ryzykownym zadaniem i co może jej grozić, gdy zostanie zdemaskowana? Co ma wspólnego hitlerowski zamek, w którym prowadzono zakład psychiatryczny dla dzieci z morderstwami psychologów? Co łączy doktora Hilla i nadkomisarz Jordan i czy w obliczu niewyobrażalnego niebezpieczeństwa, to co ich łączy okaże się silniejsze, niż wszelkie zło?
Zapewniam, pytania nie dadzą wam zasnąć i odłożyć książki na półkę, dopóki nie otrzymacie na nie wszystkie odpowiedzi.

Kolejna świetna pozycja, którą pochłania się za jednym podejściem. Wielowątkowość, psychologiczny zarys postaci, intryga, infiltracja, zagrożenie i wreszcie eskalacja przemocy. To wszystko towarzyszy podczas lektury „Ostatniego kuszenia”. Końcowe sceny tylko dla osób o mocnych nerwach. Polecam, kawałek świetnego kryminału i sensacji w pełnym tego słowa znaczeniu.


Przypominam, że tę książkę można wygrać w kryminalnym konkursie u mnie na blogu, szczegóły TUTAJ


sobota, 18 lutego 2012

Thomas Enger "Letarg"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości serwisu Zbrodnia w Bibliotece.


Ostatnio przechodzę kryminalną fazę. To oznacza, że potrzebuję literackich mocnych wrażeń i najczęściej sięgam po ten właśnie gatunek. A umożliwia mi to moja ulubiona Zbrodnia w Bibliotece. To właśnie od tego serwisu otrzymałam kryminał Thomasa Engera, zatytułowany „Letarg”. Jest to debiut norweskiego dziennikarza i kompozytora, rozpoczynający cykl o dziennikarzu internetowej gazety, Henningu Juulu. Autor zapowiada sześć tomów z tej serii, a prawa do ekranizacji już zostały zakupione przez norweską wytwórnię filmową.

„Letarg” to kawał dobrego kryminału, który jest jednocześnie wprowadzeniem głównych postaci, będących zapewne bohaterami całej serii. Henning Juul to dziennikarz gazety „123nyheter”, który po dwuletniej przerwie wraca do pracy. Jego twarz jest pokryta bliznami, ale nie tak bardzo jak dusza i serce, które nie ma już kogo kochać. Jest po rozwodzie, a on i jego była żona przeżyli niewyobrażalną tragedię, która nie pozwoliła im być razem. Henning, niegdyś gwiazda redakcji i szef działu wiadomości, teraz musi się pogodzić z tym, że jego pracownica zajęła jego miejsce, a on sam pracuje z mężczyzną, którego powinien nienawidzić. Idąc pierwszego dnia do pracy ma nadzieje na spokojny początek, jednak dzieje się inaczej. W lesie, w dużym namiocie zostają znalezione zmasakrowane zwłoki młodej kobiety. Ofiara została zakopana w ziemi, ukamienowana, ma także ślady biczowania i obciętą rękę. Wszystko wskazuje na zabójstwo honorowe stosowane w krajach muzułmańskich, a podejrzanym jej chłopak, pochodzący z Pakistanu.
Śledztwo w tej sprawie prowadzą Ella Sandland i Bjarne Brogeland. Z tym ostatnim Hunning niegdyś razem próbował przyjąć się do policji, jednakże ze względu na stan zdrowia, Juul nie został przyjęty. Za to Brogeland wciąż pracuje w resorcie i radzi sobie całkiem dobrze. Nie potrafi poradzić sobie tylko z fascynacją seksualną skierowaną do swojej policyjnej partnerki, co stanowi powód jego olbrzymiej frustracji, zwłaszcza że jest to fascynacja jednostronna. Hunning kontaktuje się z byłym kolegą i wymieniając się informacjami, zaczyna coraz głębiej wchodzić w śledztwo. Wszystkie początkowe tropy okazują się być błędne, a dziennikarz ściąga na siebie prawdziwe niebezpieczeństwo. I znowu w grę zaczynają wchodzić ludzkie namiętności, zdrada, fascynacje i w dodatku pakistański gang Bad Boys Burning.
Czy Hunning upora się z zagrożeniem, czy jego dawny anonimowy internetowy informator nadal będzie służył mu pomocą, czy przeszłość pozwoli mu normalnie żyć, o tym możecie się przekonać, sięgając po tę niesamowicie wciągającą książkę.
Bo powieść pochłania, pytania rodzą się po każdej przeczytanej stronie, bohaterowie od razu zdobywają sympatię czytelnika, a interesująca końcówka jest zapowiedzią tego, co czeka nas w kolejnej części.

No cóż. Ostatnio mam szczęście do wciągających kryminałów, a „Letarg” niewątpliwe takim jest. To nie tylko zawiłe śledztwo, to także wejście w umysł człowieka, który wciąż i wciąż przeżywa koszmar przeszłości, który ma swoje własne demony, lecz musi nad nimi panować, aby normalnie żyć. Czy w końcu uda mu się to pokonać? O tym dowiemy się, ale na pewno nie w tej części cyklu. Zatem nie pozostaje mi nic innego, jak czekać na następny tom, a wam gorąco polecić lekturę tej powieści.

czwartek, 16 lutego 2012

Daniel Silva "Sprawa Rembrandta"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Muza.

Daniel Silva to amerykański pisarz, twórca serii książek o agencie izraelskiego wywiadu i nader skutecznym zabójcy, Gabrielu Allonie. Powieści z tego cyklu powstało już dwanaście, a prawa do ich sfilmowana kupiła wytwórnia Universal Pictures. „Sprawa Rembrandta”, którą miałam okazję przeczytać, dzięki uprzejmości wydawnictwa Muza, jest dziesiątą książką z serii.
Gabriel Allon wraz z ukochaną żoną Chiarą, po tragicznych wydarzeniach w Rosji i starciu z Iwanem Charkowem (o czym mogliśmy przeczytać w poprzedniej powieści, Uciekinier), rezygnuje z awansu na szefa wywiadu izraelskiego i zaszywa się w Kornwalii. Aby wyciszyć się, odciąć od przeszłości i poświęcić ukochanej żonie, która razem z nim cudem uniknęła śmierci z rąk rosyjskiego oligarchy. W tym samym czasie w Paryżu zostaje zamordowany znany konserwator sztuki, z którym Allon studiował i skradziony zostaje sławny obraz Rembrandta, zatytułowany „Portret młodej kobiety”. Za pośrednictwem byłego szefa i mentora Gabriela, Szarona, pewien właściciel galerii, Julian Isherwood, odnajduje na kornwalijskim wybrzeżu Allona i prosi go o pomoc w odzyskaniu skradzionego dzieła sztuki.
Gdy Gabriel i Chiara postanawiają podjąć się tego zadania, nie wiedzą jeszcze, że tym samym uruchamiają wielką międzynarodową akcję, w której brać będą udział wywiady: izraelski, amerykański i brytyjski, a Gabriel z powrotem stanie się mózgiem całej operacji. Trop zaprowadzi ich najpierw do Argentyny, potem do Szwajcarii, a także będą musieli cofnąć się wiele lat wstecz, do wydarzeń z czasów II wojny światowej i „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej” przez Niemców.
Powieść porusza wiele ważnych wątków z historii, udział kościoła katolickiego w ucieczkach faszystowskich zbrodniarzy wojennych, bogacenie się niemieckich oficerów na majątkach zagrabionych skazanym na eksterminację Żydom, wreszcie budowanie światowych holdingów właśnie na tych majątkach.
„Sprawa Rembrandta” to fascynująca i wciągająca historia z wątkami sensacyjnymi, szpiegowskimi, kryminalnymi i historycznymi. A jej największym atutem jest oczywiście postać samego Gabriela Allona, który należy do moich ulubionych bohaterów literackich.
Polecam wielbicielom sprawnych historii z szeregiem doskonale pasujących do siebie wątków, z wyrazistymi bohaterami i szybką i wciągającą akcją i splamioną krwią tajemnicą z przeszłości.
A poniżej kilka cytatów, które utwierdzają mnie w mojej miłości do izraelskiego zabójcy, Gabriela Allona:

„Nasz umysł jest jak zbiornik: otwieramy zawór i pamięć wycieka”.1
„- Gratulacje, Jonas. Dostarczyłeś mi broni, sam stałeś się zakładnikiem. Niezła robota.
- Czy moi ludzie żyją?
- Dwóch na pewno, co do trzeciego nie mam pewności.”2
„Spojrzał na Gabriela z lekkim uśmiechem.
- Myślałem, że nigdy nie zobaczę cię w smokingu.
- Jeżeli powiesz coś więcej...
Chiara uciszyła Gabriela dyskretnym kuksańcem.
- Postaraj się przetrwać ten wieczór, nie grożąc nikomu śmiercią, dobrze?”3
1Str. 277, Sprawa Rembrandta, wydawnictwo Muza, 2012
2Str. 339, Sprawa Rembrandta, wydawnictwa Muza, 2012
3Str. 359, Sprawa Rembrandta, wydawnictwa Muza, 2012


środa, 15 lutego 2012

Kryminalnie, sensacyjnie, psychopatycznie, KONKURS z ZwB

Wspólnie z serwisem Zbrodnia w Bibliotece zapraszam Was na kryminalny konkurs, w którym można wygrać dwie świetne książki.


Aby wziąć udział w tej morderczej rozgrywce, należy opisać swojego ulubionego bohatera kryminału, thrillera, sensacji. Co Wam się w nim podoba, jego zalety, jego wady, dlaczego właśnie ten. Oczywiście nie musi to być bohater pozytywny;) Propozycje proszę przesyłać na mojego maila: agnieszka.loniewska@gmail.com




Do wygrania są te dwie ciekawe pozycje książkowe:






Przy każdej odpowiedzi proszę zaznaczyć, o którą książkę chcecie powalczyć (Silva lub McDermid)

Na Wasze pomysły czekam do 1 marca. POWODZENIA:)))

wtorek, 14 lutego 2012

Jaye Ford "Poza strachem"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Świat Książki.


Strach. Adrenalina. Przyspieszony puls. Czasami ogarnia nas takie uczucie. Gdy czegoś się przestraszymy, gdy znajdziemy się w niebezpiecznej sytuacji, gdy coś nam grozi. Albo... gdy oglądamy trzymający w napięciu film lub gdy czytamy pasjonującą powieść.

Takie właśnie wrażenia towarzyszyły mi niemal przez cały czas, który poświęciłam lekturze książki Jaye Ford, zatytułowanej „Poza strachem”. Tak porywający thriller dawno nie znalazł się w moich rękach, a o olbrzymim moim „wciągnięciu” się w lekturę niech świadczy fakt, że przeczytałam ją praktycznie w jeden dzień.
Jodie Cramer to rozwódka, matka dwójki dzieci, która postanawia spędzić „babski” weekend wraz z trzema serdecznymi przyjaciółkami. Louise, Hannah i Corrine zostawiają swoje rodziny i wyjeżdżają wraz z Jodie do malutkiego Bald Hill, gdzie nieopodal znajduje się stara stodoła, teraz przerobiona na luksusowy dom gościnny. Jednak już w drodze do miasteczka cudem unikają czołowego zderzenia z jakimś piratem drogowym i ich środek transportu zostaje unieruchomiony. Na pomoc rusza im syn miejscowego mechanika, a także były policjant, który po tragicznych wydarzeniach jest na przedłużonym urlopie zdrowotnym. Matt, bo to o nim mowa, pomaga kobietom dostać się do stodoły i zabiera samochód Jodie do naprawy. Zwraca również uwagę na właścicielkę pojazdu, która zachowuje się trochę dziwnie. Bo dziewczynę ogarniają dawne, mrożące krew w żyłach odczucia, kiedy to cudem uniknęła śmierci a jej przyjaciółka została brutalnie zgwałcona i zamordowana. Gdy przyjaciółki docierają do celu swej wędrówki, Jodie nie potrafi się zrelaksować, bo czuje, że gdzieś blisko czyha olbrzymie niebezpieczeństwo. Czy to tylko paranoiczne wspomnienia, na które jej przyjaciółki patrzą z lekkim zażenowaniem? A może naprawdę w miejscu, w którym się znalazły, działo się coś okrutnego i teraz ludzie, którzy przed laty tutaj przebywali, postanowili odwiedzić starą kryjówkę?

Powiem jedynie, że akcja rozgrywa się w błyskawicznym tempie, a powieść pochłania się, a nie czyta. Pełne przemocy obrazy przesuwają się przed oczami, serce bije jak oszalałe i siłą woli powstrzymujemy się, aby nie zerknąć na ostatnią stronę i nie sprawdzić, jak zakończy się ta eskalacja zła i morderczych instynktów. Na obwolucie przeczytałam, że „Poza strachem” to debiut literacki australijskiej dziennikarki sportowej i prezenterki telewizyjnej. No cóż. Oby więcej tak udanych debiutów. Polecam, to trzymający i wciągający thriller, z dynamiczną akcją i wyrazistymi bohaterami. Tylko dla czytelników o mocnych nerwach.

niedziela, 12 lutego 2012

My love is your love :(




If I should die this very day
Don't cry, cause on earth we wasn't meant to stay
And no matter what people say
I'll be waiting for you after judgement day




Whitney Houston (1963-2012)



Ewa Kopsik "Układ z Panem Bogiem"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Replika.


Ewa Kopsik zadebiutowała powieścią „Uciec przed cieniem”, która była poruszającym studium kobiety uzależnionej od drugiego człowieka, kobiety zamkniętej we własnym umyśle, którą to dziwne więzienie doprowadziło do tragedii.
W swojej najnowszej książce „Układ z Panem Bogiem”, wydanej przez Wydawnictwo Replika nie odwraca się od ludzkiej psychiki, nadal jest w niej bardzo głęboko, pokazując wszystkie ciemne strony ludzkiego umysłu. Bohaterką tej powieści jest Krystyna, zdolna malarka, artystka, wyznawczyni wszystkiego co piękne, estetyczne, idealne. Kobieta jest żoną pewnego nieudacznika, człowieka miękkiego i pozbawionego charakteru, dla którego wyrocznią jest zawsze tylko matka. Bohaterka ucieka w świat idealny, w świat pełen artystycznych uniesień, a ułatwia to jej pewien młody pisarz. Krystyna tworzy w głowie perfekcyjne życie i perfekcyjne dziecko. Czy na pewno da się wszystko zaplanować i zwizualizować? Czy siłą umysłu jesteśmy w stanie wykreować rzeczywistość? Nie jest to takie proste jak podają podręczniki głoszące hasła potęgi podświadomości. Bo oto Krystyna ma córeczkę. Kamilkę. Dziewczynkę tak inną od tej, którą sobie wymarzyła i której obraz wyryła sobie w umyśle. Jak to w ogóle możliwe, żeby w idealnym świecie kobiety pojawiło się takie dziecko? Bohaterka zaczyna sobie nie radzić z coraz większą niechęcią, skierowaną do własnej córki. Czy wydarzy się coś, co pozwoli jej przełamać własne uprzedzenia i niezrozumiałe oczekiwania? Czy układ, pakt, które zawrze, naprawdę rozwiążą jej problem i będą wyjściem z tragedii, w której tkwi jej rodzina? No cóż, zachęcam do sięgnięcia po tę lekturę. Podczas czytania na pewno pytań będzie jeszcze więcej.

Ewa Kopsik nie tworzy łatwych i banalnych historii. Każde słowo, każde zdanie jest wyważone i przemyślane, pełne celnych metafor i filozoficznych porównań. A jednocześnie niebywała łatwość i swoboda, z jaką żongluje słowem, sprawiają że książkę czyta się przyjemnie, pomimo skomplikowanych tematów, jakie są w niej zawarte.

Gorąco polecam „Układ z Panem Bogiem”, to powieść, która porusza, czasami irytuje, innym razem wzrusza. Opowieść o pragnieniu życia idealnego, o ślepej wierze w wyimaginowane piękno, które zdaje się być największą wartością. Jedno jest pewne, turpiści nie zdobyliby uznania pani Krystyny. Ale... czy tak naprawdę tylko o to chodzi?
Zachęcam, pozycja naprawdę warta przeczytania i zastanowienia się nad tym, co w naszym życiu jest dla nas najważniejsze i co czasami przesłania nam to, co prawdziwe i najcenniejsze.

Krystyna widziała Kamilkę z przerażającym realizmem, jak nieudane dzieło malarskie. Niestety, nie mogła przykryć jej prześcieradłem, jak to zwykle robiła w przypadku kiepskich obrazów. Wstydziła się za nią jak za nieudany produkt, chybiony projekt, w którym pokładała wielkie nadzieje.” 1

1 Str.122, Układ z Panem Bogiem, Replika, 2012


sobota, 11 lutego 2012

Lutowa porcja lektur-odsłona I

Luty rozpoczął się wielkimi zmianami w moim życiu zawodowym, które trochę zaanektowały moją osobę, nie pozwalając się skupić na tym co kocham robić. Czyli pisać i czytać. Ale w tej chwili zaczynam układać wszystko w należytym porządku i liczę, że wkrótce wrócę i do jednego i do drugiego. Bo i pisać mam co, gdyż jedna książka rozpoczęta i kilka pomysłów czeka i tupie z niecierpliwością. No a na brak lektur też nie mogę narzekać. Bo w ostatnim czasie moja biblioteczka powiększyła się o takie oto pozycje:


I tak od góry:

Jaye Ford "Poza strachem" - Wydawnictwo Świat Książki (niedawno rozpoczęłam współpracę i oto pierwsza lektura już w moich rękach:))
Ewa Kopsik "Układ z Panem Bogiem" - Wydawnictwo Replika (najnowsza książka mojej przyjaciółki, wspólnie z Ewą będziemy mieć spotkanie autorskie w kwietniu w Poznaniu, szczegóły niebawem)
Cassandra Clare "Miasto upadłych aniołów" - DużeKa
Rachel Ward "Numery 2" - DużeKa
Arne Dahl "Europa Blues" - Wydawnictwo Muza
Daniel Silva "Sprawa Rembrandta" - Wydawnictwo Muza
Małgorzata Gutowska-Adamczyk  - Trylogia Cukierni  - w podziękowaniu od Wydawnictwa Nasza Księgarnia i mojej koleżanki-pisarki Ani Szepielak, DZIĘKUJĘ:)))

Świetne lektury, prawda? :)))

piątek, 10 lutego 2012

Kaui Hart Hemmings "Spadkobiercy"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Znak.


Myślę, że w ten sposób przekonujemy się, że kogoś kochamy: gdy nie wyobrażamy sobie, że możemy coś przeżyć bez tej drugiej osoby”.1


Czy naprawdę znamy innych ludzi, zwłaszcza bliskich? Czy znamy ich marzenia, myśli dotyczące przyszłości, to jak odbierają nas samych? Czy to, że jesteśmy z kimś blisko, oznacza, że mamy monopol na jego odczucia, wrażenia? Czy czasami zapominamy, że trzeba dużo samozaparcia i uwagi, aby poznać tę drugą osobę i uznać, że wiemy o niej wszystko. A może jest to zupełnie nierealne?

Bohater książki „Spadkobiercy” autorstwa Kaui Hart Hemmings na pewno zadawał sobie wiele z powyższych pytań. Matt King jest jednym ze spadkobierców hawajskiej fortuny, wiedzie bezpieczne i dostatnie życie właśnie w tym rajskim kawałku świata. Pracuje jako prawnik, ma żonę Joanie i dwie córki, młodszą Scottie i starszą Alex. Już dawno zauważył, że jest marionetką w rękach szalonej żony, a i córki są dla niego coraz mniej zrozumiałe. Jednak największa próba rodzicielstwa dopiero przed nim. Gdy jego żona ulega poważnemu wypadkowi podczas wyścigów motorowodnych i zapada w śpiączkę, Matt zostaje postawiony przed poważnym zadaniem. Pierwszy raz wszystko spada na jego głowę i mężczyzna czuje się ogromnie zagubiony. Jak poradzić sobie z większymi i mniejszymi grzeszkami córek, jak zrewidować przeszłość, gdy okazuje się, że nie była ona taka, jaką postrzegał Matt? Wiele niespodzianek i tajemnic przed bohaterami tej powieści, a wszystko umiejscowione w przepięknej scenerii Hawajów.

Książka nie jest kolejną ciepłą opowieścią o ludziach, czy romansem na bajkowej plaży. To słodko-gorzka historia o życiu, wszelkich jego blaskach i cieniach, o poszukiwaniu drogi do zrozumienia drugiego człowieka, także o wybaczeniu w obliczu tragedii.
Jest wiele humorystycznych momentów, ale nawet ten humor coś ze sobą niesie, jakąś ukrytą prawdę o tym, jak trudno czasami być rodzicem, małżonkiem, jak ważna jest szczerość i wzajemne zainteresowanie.
„Spadkobiercy” to na pewno opowieść refleksyjna, czasami wzruszająca, innym razem zabawna. Obecnie na ekrany kin wchodzi adaptacja filmowa książki, myślę, że będzie doskonałym uzupełnieniem tej lektury. Polecam.

1) Str.213, Spadkobiercy, Znak, 2012

czwartek, 9 lutego 2012

Arthur Conan Doyle "Śledztwa Sherlocka Holmesa. Najciekawsze historie"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Skrzat.


Sherlock Holmes to chyba najbardziej znana postać detektywa na świecie. Arthur Conan Doyle na zawsze zapisał się w historii literatury jako twórca przygód mistrza dedukcji i jego przyjaciela, doktora Watsona. To historie napisane zarówno z myślą o czytelniku dorosłym, jak i nieco młodszym.

W tej chwili na rynku wydawniczym mamy wiele propozycji przygód Holmesa, ale warto zwrócić na tę właśnie pozycję. Mam na myśli "Śledztwa Sherlocka Holmesa. Najciekawsze historie", wydane przez Wydawnictwo Skrzat. Jest to swego rodzaju detektyw w pigułce, a właściwie jego najciekawsze przygody i śledcze zmagania w jednej antologii.

W zbiorze znajdziemy siedem historii, taki jak: 
Liga Rudowłosych, 
Trzech studentów, 
Sprawa tożsamości, 
Układanka z Reigate, 
Człowiek z blizną, 
Nakrapiana przepaska niesie śmierć, 
Umierający detektyw.

Na uwagę zasługuje piękne wydanie w twardej oprawie i ciekawe ilustracje, autorstwa Surena Vardaniana.
Książka stanowi doskonały prezent dla młodego czytelnika, który dopiero wchodzi w świat stworzony przez Doyle'a. Będzie także idealnym przypomnieniem najciekawszych przygód Sherlocka Holmesa. Polecam.



wtorek, 7 lutego 2012

Ewa Stadtmüller i Anna Chachulska "Kraków i okolice"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Skrzat.


"Kraków i okolice" to kolejna książka z serii Skrzat poznaje świat, wydawanej przez wydawnictwo Skrzat. Tym razem młodzi czytelnicy mają okazję wędrować ulicami Krakowa, wedle spacerów zaproponowanych przez autorki, Ewę Stadtmüller i Annę Chachulską.

Książka posiada dziesięć tras spacerowych, dzięki którym odwiedzający stolicę Małopolski mogą zwiedzić Smoczą Jamę i Wawel, innym razem Wieliczkę, Kopalnię Soli i Zamek Żupny, a podczas jeszcze innej trasy Kościół oo. Paulinów na Skałce, Kościół św. Katarzyny, Plac Wolnica, Muzeum Etnograficzne, Kościół Bożego Ciała i Kazimierz.
Książka stanowi niewątpliwą atrakcję dla obieżyświatów, którzy mogą wykorzystać ten tytuł jako swoisty przewodnik po Krakowie i okolicach. Lektura ta umożliwia także wycieczkę wirtualną, dzięki której dziecko pozna największe zabytki i historyczne miejsca, związane z Krakowem.
Dodatkową atrakcją są także piękne ilustracje i zdjęcia. Do książki dołączone są krzyżówki, które dziecko może rozwiązać po zakończeniu krakowskich wycieczek.

"Kraków i okolice" to pozycja zarówno o dużej wartości edukacyjnej, jak i historycznej, ukazana w sposób atrakcyjny i na pewno interesujący dla młodego czytelnika.
Przed planowanym wyjazdem do Krakowa, na pewno pozycja obowiązkowa. Ale także dla tych, którzy chcą poznać historię związaną z niegdysiejszą stolicą Polski.
Polecam






poniedziałek, 6 lutego 2012

Sherrilyn Kenyon "Taniec z diabłem"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa MAG


"Taniec z diabłem" to trzeci tom cyklu o Mrocznym Łowcy, autorstwa Sherrilyn Kenyon. Tym razem głównym bohaterem jest Zarek, najbardziej szalony, psychotyczny i skażony okrutną przeszłością wojownik. Boją się go nawet inni Łowcy, nikt nie chce przebywać w jego towarzystwie, dlatego też od prawie dziewięciuset lat żyje w odosobnieniu na Alasce. Gnębią go bolesne wspomnienia, w których wszyscy go nienawidzą i on także nienawidzi sam siebie. Lecz przeszłość i teraźniejszość upominają się o niego w momencie, gdy Artemida wydaje na niego wyrok śmierci. Jednak opiekun Łowców, Acheron, do którego bogini ma wielką słabość, postanawia poddać Zareka osądowi Temidy. Dlatego też jedna z jej córek, Astrid, podejmuje się tego zadania. Mroczny Łowca, po kolejnym napadzie na siebie, ranny trafia do zasypanej śniegiem chaty w lesie, gdzie opiekę nad nim roztacza niewidoma piękna dziewczyna, której towarzyszy wrogo usposobiony wilk.

Kim tak naprawdę jest właścicielka chaty i jaki ma cel, Zarek oczywiście nie wie. Wie jedynie, że dziwnie czuje się w jej towarzystwie, a każdy przejaw troski z jej strony odbiera z wrodzoną wrogością, ale jednocześnie dziwną tęsknotą, za dotykiem, ciepłem i uczuciem. Zarek jest okaleczonym mężczyzną a tajemnicza nieznajoma powoli zacznie przełamywać lodową górę, w jakiej się zamknął. Oswaja go, postępując jak bohaterowie ulubionej książki Saint-Exupery'ego. Okazuje się, że to też ulubiona lektura Mrocznego Łowcy. Okazuje się, że wcale nie jest on takim zimnym i okrutnym człowiekiem. Wyjaśnia się wiele rzeczy, które zmienią na zawsze życie Zareka i Astrid. Ale przeszłość znowu się o niego upomina, a pewne niejasne wydarzenia sprzed setek lat spowodują powrót jego odwiecznego wroga. Jak zakończy się ta walka o miłość, sprawiedliwość i o szczęście, przekonacie się sięgając po tę pasjonującą historię.

Mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć, że ta odsłona z wszystkich czterech opowieści o Mrocznym Łowcy podobała mi się najbardziej. Oczywiście nie brakuje w niej ostrych walk, gorącego seksu i uniesień, ale jest także mnóstwo wzruszeń, zmagań z przeszłością i rozdzierających serce wspomnień.
Gorąco zachęcam do sięgnięcia po całą serię, myślę że każda historia jest inna, na swój sposób ujmująca i na pewno wciągającą. Polecam.

sobota, 4 lutego 2012

Sherrilyn Kenyon "Objęcia nocy"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa MAG.


Celtyccy wojownicy, potomkowie Apolla i Artemidy, Daimony, które żerują na ludzkich duszach. I pewna roztargniona artystka, ciągle zapominająca gdzie zostawiła rzeczy codziennego użytku, śmiała i odważna, zraniona przez byłego męża, dla którego jego droga twórcza była ważniejsza od potrzeb żony. I jej drogi twórczej. Sunshine. Jak odnajdzie się w tym świecie, który otoczył ją swoim szczelnym kokonem, dając wielką miłość i olbrzymie niebezpieczeństwo?

To pytanie zapewne dla czytelników serii o Mrocznym Łowcy, której "Objęcia nocy" Sherrilyn Kenyon stanowią drugi tom.

Tym razem poznajemy celtyckiego wojownika, Talona, który z zemsty zaprzedał swą duszę Artemidzie i stał się nieśmiertelnym Mrocznym Łowcą. Od tysięcy lat chroni rasę ludzką przed żerującymi Daimonami i tłumi w sobie wszelkie emocje, które doprowadziły go do zguby za życia. I ciągle tęskni za swoją jedyną miłością Nynią. Po jej stracie nie był w stanie związać się z żadną inną kobietą. Podczas jednego ze starć z wrogiem Talon zostaje ranny i trafia pod opiekę pięknej malarki. Sunshine sama nie wie, dlaczego przywozi do domu tajemniczego nieznajomego, którego postura odstrasza i może być sygnałem, że mężczyzna może być bardzo niebezpieczny. Jednakże dziwne przyciąganie, jakie czuje do niego, jest silniejsze niż wszelkie podszepty racjonalnego umysłu. Zresztą... Sunshine nigdy nie była racjonalna, więc nie widzi powodu, dla którego miałoby się to zmienić.

Koniec końców między Talonem a Sunshine wybucha płomienny i pełen ekscytującego seksu romans. Ale okazuje się, że wzajemne przyciąganie jest tak silne i jednocześnie tak znajome, że to nie tylko pragnienie ciała ich połączyło. Czy to możliwe, że... znali się już wcześniej? Może w innym życiu? Oczywiście okazuje się, że odwieczny wróg Talona już wie kim tak naprawdę jest Sunshine i przybywa, aby po raz kolejny zemścić się na swoim antagoniście.
Na malarkę czyha ogromne niebezpieczeństwo, którego zwykły śmiertelnik nie jest w stanie ani zrozumieć, ani tym bardziej pokonać. Z tym może zmierzyć się tylko Mroczny Łowca. Który ma podwójny powód, aby walczyć o dziewczynę. Jak się zakończy to starcie? I jak zakończy się związek tej z pozoru niepasującej do siebie dwójki? "Objęcia nocy" zapewne odpowiedzą na wiele podobnych pytań.

To kolejna odsłona przygód nieśmiertelnych wojowników, w której zachowany został przez autorkę sposób prowadzenia akcji i rysu bohaterów. Mnóstwo seksu, mnóstwo akcji, trochę humoru, ciekawe powroty do przeszłości Łowców. Wprowadzenie kolejnych postaci, które będą zapewne odgrywały główne role w kolejnych tomach serii.
Jak napisałam już w recenzji pierwszego tomu-dobra rozrywka dla wyznawców gatunku i wielbicieli romansów paranormalnych z dużą dawką erotyki.

czwartek, 2 lutego 2012

Zapowiedź mojej książki :)

Już 28 lutego nakładem Wydawnictwa Replika ukaże się mój śląski kryminał "Szósty". Wznowienie pierwotnego wydania, które było w dosyć małym nakładzie i wówczas dostępne tylko w Empikach. Teraz będzie szerzej dystrybuowane. Po odświeżeniu tekstu, po solidnej redakcji i korekcie, w nowym wydawnictwie, w nowej okładce.
Jeśli lubicie połączenie kryminału, romansu i wątku nadprzyrodzonego-zapraszam.

Czy możliwe jest połączenie świetnego kryminału z wciągającym romansem? Wartkiej, trzymającej w napięciu akcji z subtelnym i wnikliwym opisem uczuć? Logicznie i racjonalnie skonstruowanej intrygi z onirycznymi przeczuciami czekającego gdzieś za rogiem przeznaczenia?

Okazuje się, że tak. Agnieszka Lingas-Łoniewska w „Szóstym” dokonuje niebywałej rzeczy. Łącząc przeciwności, tworzy niesamowitą historię, od której wprost nie sposób się oderwać. Rys bohaterów jest tak przekonujący, że zasadne staje się uściślenie autorki o fikcyjności postaci i wydarzeń.

Alicja Szymczak i Marcin Langer… Od początku trwania powieści ich losy w dziwny sposób zbliżają się do siebie i oddalają. Każde z nich obawia się przyjąć tego, co nieubłaganie ściga ich od sześciu lat. Absurdalnie, dopiero pojawienie się seryjnego mordercy, zabijającego zielonookie blondynki, sprawia, że losy tej wyjątkowej dwójki łączą się na zawsze. Ona – policyjna pani psycholog i proflier, on – głównodowodzący Śląskiej Grupy Śledczej, elitarnej jednostki policyjnej. Współpraca zawodowa wkrótce przeradza się w gorący, pełen skrajnych emocji romans.

Tłem tej romantycznej historii jest świetnie poprowadzony kryminał. Grasujący seryjny morderca, tajemnicza sprawa sprzed wielu lat, niewiele poszlak… Wszystko to sprawia, że do samego końca nie wiadomo, kim jest Szósty, a ostatnie rozdziały i epilog są zaskoczeniem dla każdego czytelnika.

Zapowiedź także TUTAJ


 

środa, 1 lutego 2012

Sherrilyn Kenyon "Rozkosze nocy"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa MAG.



„Rozkosze nocy” autorstwa Sherrilyn Kenyon to pierwszy tom serii o Mrocznym Łowcy. Paranormalny romans z wartką akcją, mocnym wątkiem miłosnym i erotycznym.

Główną bohaterką jest Amanda, zbliżająca się do trzydziestki księgowa, którą właśnie zostawił chłopak. Amanda ma dosyć zwariowaną, o ile nie powiedzieć tajemniczą rodzinę, gdzie jej siostry to wojowniczki polujące na wampiry. Dziewczyna nie przyjmuje magicznego dziedzictwa i pragnie żyć normalnie, jak każda inna kobieta, poświęcając się pracy i rodzinie. Pewnego razu zostaje uprowadzona z domu swojej siostry Tabithy, która jest wielce zapalczywa w walce z wampirami. Amanda traci przytomność, a kiedy ją odzyskuje, odkrywa że jest przykuta kajdankami do nieznajomego mężczyzny. Ten okazuje się być Mrocznym Łowcą, osławionym wojownikiem Artemidy, który pozbawiony duszy, jest także wampirem, poluje na Daimonów, żywiących się ludzkimi duszami, aby przedłużyć swój krótki żywot. Kyrian Tracki, bo to o nim mowa, jest byłym greckim księciem, okrutnie skrzywdzonym i zdradzonym przez ukochaną żonę. Teraz przewrotny los, a raczej okrutny i wszechmocny Desiderius łączy go z Amandą, co stanowi początek dramatycznych i pełnych akcji wydarzeń.

W książce nie brakuje ostrych starć, zarówno tych na ciemnych ulicach Nowego Orleanu, jak i w alkowach sypialni Mrocznego Łowcy. Bo oczywiście pomiędzy więźniami jednych kajdanek od pierwszego niemal momentu występuje olbrzymie napięcie seksualne, które potem przeobraża w coś potężniejszego i bardziej duchowego.

Powieść napisana jest prostym, dynamicznym językiem, nie brakuje w niej wątków i postaci humorystycznych, jak i reminiscencji do czasów przeszłych. Poznajemy także innych Mrocznych Łowców, którzy będą głównymi bohaterami kolejnych części cyklu.

Jest to na pewno lektura dla wielbicieli gatunku i wszelkich nadprzyrodzonych historii, ociekających seksem i pożądaniem. Tych ostatnich jest tu naprawdę sporo, stanowią praktycznie połowę treści książki. Tak więc dla wyznawców paranormalnego romansu-gratka nie lada.